03.01.2025 08:28 23 TS

Jest opinia biegłego po odpaleniu fajerwerków w hali MOSiR w Rumi podczas finału WOŚP 2024!

źródło: nadesłane (styczeń 2024)

Użyte wyroby pirotechniczne mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia, życia oraz mienia obecnych w hali. Tak wynika z opinii biegłego z dziedziny pożarnictwa i materiałów wybuchowych. Chodzi o incydent do którego doszło podczas finału WOŚP 2024 w Rumi. W hali widowiskowo-sportowej odpalone zostały fajerwerki.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 28 stycznia 2024 r. Podczas 32. finału WOŚP w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odpalono fajerwerki. Do sieci trafiło nagranie z tego zdarzenia.

Jeju, czy się komuś nic nie stało? To było straszne. Mam nadzieję, że państwo jesteście bezpieczni - powiedział prowadzący wydarzenie.

Zdarzenie skomentowali też sami internauci: “Piękny pokaz głupoty! Tak, ma pan rację. Dobrze, że nikomu nic się nie stało!”, “Bez obuwia zmiennego na parkiet nie wejdziesz, ale jak chcesz odpalić piro na środku hali to nie ma problemu”.

Dziennikarz RMF FM dowiedział się, że śledczy uzyskali opinię biegłego z dziedziny pożarnictwa i materiałów wybuchowych.

Biegły m.in. wskazał, że wyroby pirotechniczne, które zostały odpalone w hali, mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia, życia oraz mienia - mówi w rozmowie RMF FM prok. Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Teraz prokuratura planuje powołać biegłego z zakresu medycyny sądowej. Ma ocenić czy doszło do narażenia uczestników na bezpośrednie niebezpieczeństwo.

"Przepraszamy wszystkich z powodu zaistniałej sytuacji"

Po incydencie z fajerwerkami do całej sytuacji w wydanym oświadczeniu odniósł się rumski sztab Orkiestry.

Jest nam bardzo przykro i przepraszamy wszystkich z powodu zaistniałej sytuacji. Pragniemy, by to zdarzenie nie przekreśliło udanych 14 lat pracy Sztabu Miejskiego WOŚP w Rumi. Przez ten czas gromadziliśmy oraz nadal gromadzimy ludzi dobrej woli wokół dzieła Jurka Owsiaka. Każdy rumski Finał odbywał się z wielkim zaangażowaniem mieszkańców i wolontariuszy. Ubiegłoroczny Finał był rekordowy. Niewiele brakuje, byśmy łącznie zebrali w Rumi na rzecz WOŚP jeden milion złotych - czytamy w komunikacie.

Rumski sztab poinformował także, że przez czas trwania wydarzania ‘na miejscu obecna była wykwalifikowana służba medyczna i nikt nie został poszkodowany’.

Dzień po tym zdarzeniu oświadczenie wydali też urzędnicy z UM w Rumi.

Jest nam bardzo przykro, że ta sytuacja miała miejsce. Mimo wszystko prosimy, aby nie postrzegać całego miejskiego finału WOŚP przez pryzmat tego zdarzenia. W pracę mającego blisko 20-letnie doświadczenie sztabu zaangażowanych było kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy kwestowali od samego rana, a setki mieszkańców zdecydowało się wesprzeć szczytny cel, jakim jest zakup przez Fundację sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych - podkreślono w oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie Urzędu Miasta.

Co dalej z tą sprawą? Po uzyskaniu opinii od biegłego z zakresu medycyny sądowej prokurator podejmie decyzję co do dalszego kierunku postępowania. Jak podaje RM FM, Prokuratura Rejonowa w Wejherowie przedłużyła śledztwo do 31 stycznia 2025 roku.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...