18.10.2024 08:56 4 PM/Pomorska Policja
Policjanci wspólnie ze strażakami wydobyli na brzeg tonącego 37-latka. Mężczyzna wpadł do lodowatej wody, został wyciągnięty w ostatniej chwili. Temperatura jego ciała spadła do 30⁰C. Wyziębiony mieszkaniec Radomia został przetransportowany do szpitala.
Do zdarzenia doszło w środę (16 października) w Gdańśku. Przed północą oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o tonącym w Motławie mężczyźnie.
— Korespondencję radiową usłyszeli policjanci, którzy właśnie zakończyli interwencję zleconą przez dyżurnego komendy miejskiej i byli w pobliżu. Funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z komisariatu we Wrzeszczu natychmiast zameldowali podjęcie interwencji i pojechali na ul. Chmielną - informuje policja.
Gdy mundurowi dojechali na miejsce, zauważyli funkcjonariuszy straży pożarnej oraz przechodnia, którzy leżeli na ziemi i próbowali wydostać mężczyznę z wody.
— W takich sytuacjach ważne jest bezpieczeństwo osoby ratowanej, ale też samych ratujących i dlatego st. sierż. Paweł Jasiurski zwolnił przechodnia z obowiązku udzielania pomocy i wspólnie ze strażakiem chwycili mężczyznę za ręce. Asekurował im st. post. Tomasz Idziak, który mocno chwycił kolegę za pas służbowy i wspólnie wydobyli tonącego z lodowatej wody - podaje policja.
Następnie wycieńczonym i wychłodzonym mężczyzną zajęli się ratownicy medyczni, którzy po zbadaniu przetransportowali go do szpitala.
— Podczas rozmowy ze świadkami policjanci ustalili, że mężczyzna przypadkowo wpadł do Motławy. Dzięki właściwej reakcji przechodniów służby mogły udzielić szybkiej i skutecznej pomocy, która najprawdopodobniej nadeszła w ostatniej chwili, ponieważ temperatura ciała mężczyzny niebezpiecznie się obniżała. Po wydobyciu go z wody wynosiła zaledwie 30⁰C - dodaje policja.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.