23.05.2024 13:00 1 ab

Gdy zapytał o zapalniczkę, ten dźgnął go w szyję

zdjęcie poglądowe / pexels

Kryminalni zatrzymali 37-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna miał dźgnąć w szyję i głowę przechodnia, który zapytał go o zapalniczkę. Podejrzany usłyszał już zarzut, a w środę (23.05.2024 r.) sąd na wniosek prokuratora aresztował go na 3 miesiące.

Zdarzenie miało miejsce pod koniec kwietnia 2024 r. na Alei Niepodległości w Sopocie. Około godz. 22 sopoccy policjanci zostali powiadomieni, że nieznany mężczyzna zaatakował kolegę zgłaszającego, a oni nie mogą zatamować krwawienia z szyi.

Na miejscu jako pierwsi pojawili się policjanci patrolówki, którzy ruszyli z pomocą rannemu 41-latkowi i zaczęli uciskać ranę. Po chwili na miejscu zjawiła się też załoga karetki pogotowia i zdecydowała o konieczności przewiezienia 41-letniego mieszkańca Sopotu do szpitala – informuje podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.

Policjanci wyjaśniając okoliczności tej sprawy ustalili, że wszystko zaczęło się w momencie, gdy pokrzywdzony wspólnie z kolegą poprosili o zapalniczkę przechodzącego obok mężczyznę ze słuchawkami na uszach.

Przechodzień nie odpowiadał na prośby, a w pewnym momencie odwrócił się, zdjął słuchawki, podszedł do 41-latka i go zaatakował. Uderzając 41-latka ostrym narzędziem w szyję i głowę sprawca doprowadził do powstania u niego obrażeń oraz naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Widząc, że kolega trzyma się za szyję i leci mu krew, świadek zaczął wyzywać sprawcę chcąc skupić jego uwagę na sobie. Udało mu się. Napastnik ruszył w stronę świadka, a ten zaczął uciekać. Gdy po chwili zobaczył, że sprawca już za nim nie biegnie, wrócił do kolegi i wezwał pomoc – mówi rzeczniczka sopockiej komendy.

Sopoccy kryminalni ustalili, że sprawcą tego przestępstwa może być 37-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania. Po namierzeniu podejrzanego, w poniedziałek, 20 maja 2024 r., zatrzymali mężczyznę na terenie Gdyni.

Jak się okazało, nie tylko oni poszukiwali 37-latka. Mężczyznę poszukiwał też Sąd Rejonowy w Gdyni celem doprowadzenia do aresztu śledczego i odbycia kary 48 dni pozbawienia wolności za kradzież. Ponadto zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku ma on do odbycia karę 96 dni pozbawienia wolności za kolejne przestępstwo kradzieży – dodaje oficer prasowy KMP Sopot.

Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Postawiono mu zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu u 41-letniego sopocianina i narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do nawet 5 lat pozbawienia wolności. W środę, 22 maja 2024 r., sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy na 3 miesiące.

Warto dodać, że mężczyzna w przeszłości był karany za usiłowanie zabójstwa i wywieranie wpływu na czynności sądu.

fot. KMP Sopot

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...