Mówią stop łańcuchom. 'To jest horror. Co druga rodzina trzyma psa na uwięzi'

OTOZ Animals prowadzi ogólnopolską akcję, której celem jest zaprzestanie praktykowania przykuwania psów łańcuchami do bud. Pracownicy i wolontariusze wielu schronisk proszą o podpisywanie się w elektronicznej petycji.

Jak mówią podkreślają pracownicy OTOZ Animals, trzymanie psa na łańcuchu to zjawisko, które już dawno powinno odejść w zapomnienie. Jednak jak się okazuje jest to problem cały czas aktualny.

– Łańcuchy to prawdziwy polski horror. Im bardziej na wschód, tym jest ich więcej. Szkoda, że jest XXI wiek i ciągle nie ma zakazu trzymania psów na stałej uwięzi. Wystarczy pojechać na jakąś wieś i zobaczyć co tam się dzieję. Co druga polska rodzina ma psa na uwięzi – mówi Ewa Gebert, prezes OTOZ Animals.

Aby temu przeciwdziałać OTOZ Animals stworzyło internetową petycję, pod którą można się cały czas podpisywać. Znaleźć ją można na stronie internetowej oraz mediach społecznościowych stowarzyszenia.

Po zebraniu 100 tys. podpisów petycja przesłana zostanie do polskiego parlamentu jako sygnał do zakazania trzymania psów na łańcuchach.

Oprócz podpisania się pod petycją Stop Łańcuchom, które przecież nic nie kosztuje, schroniska OTOZ Animals zapraszają również osoby chętne do adopcji zarówno piesków jak i kotów. Wyszkoleni pracownicy pomogą w wyborze zwierzaka, jak również przeprowadzą przez konieczne w tym temacie formalności.

CZYTAJ TEŻ: Masz kota lub psa? W tej gminie wysterylizujesz go za darmo

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.