06.01.2024 12:00 10 PM

Zrozpaczona matka woła o pomoc dla małej Mai

Fot. siepomaga.pl

„Nie jestem w stanie opisać swojej rozpaczy. Wystarczył jeden dzień, jedna operacja, jeden moment, by cały świat mojego dziecka... zniknął” – mówi mama 9-miesięcznej Mai z Mrzezina, która ma wadę serca i przeszła udar mózgu.

"Nigdy tak potwornie niczego się nie bałam jak wtedy – w chwili, gdy walczono o każdy oddech mojego dziecka” – wspomina mama dziewczynki. Udało się uratować życie Mai z Mrzezina (gmina Puck), lecz na skutek komplikacji doszło do udaru krwotocznego. Od tamtego czasu 9-miesięczna dziewczynka nie widzi.

Po raz pierwszy informację o diagnozie mojej córeczki Mai, usłyszałam pod koniec ciąży. Wszystkie wcześniejsze badania kontrolne były prawidłowe i nic nie wskazywało na to, z jak wielkim dramatem przyjdzie się nam niedługo zmierzyć – czytamy w opisie zbiórki.

[IMG]2[/IMG]

Maja przeszła poważną operację

Maja trafiła na stół operacyjny w wieku 6 miesięcy. Niestety, w trakcie zabiegu nastąpiły ogromne komplikacje, a Maja musiała zostać podpięta pod specjalną aparaturę, by przeżyć.

Udało się uratować życie Mai, lecz na skutek komplikacji doszło do udaru krwotocznego w części potylicznej. Od tamtego czasu moja córeczka nie wodzi wzrokiem za zabawkami, nie reaguje na światło, zdaje się nic nie widzieć – mówi mama dziewczynki.

Trwa walka o zdrowie Mai

Walka o powrót do zdrowia sprzed operacji jest bardzo ciężka. Rodzina poszukuje sposobu na odzyskanie przez Maję wzroku.

Łapię się każdej możliwości, by Maja mogła mnie jeszcze kiedyś zobaczyć. By mogła uśmiechnąć się na mój widok i spojrzeć mi ufnie w oczy. Niestety, rehabilitacja, wizyty u lekarzy i ewentualna operacja wzroku Mai wiążą się z ogromnym kosztem, którego nie jestem w stanie unieść samodzielnie – dodaje mama dziewczynki.

Mama Mai utworzyła zbiórkę na jej leczenie i rehabilitację. Link do zbiórki znajduje się tutaj.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...