13.11.2023 11:00 19 Tomasz Smuga/ZUS Gdańsk
Pomorskie oddziały Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podsumowały wyniki kontroli zwolnień lekarskich prowadzonych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2023 roku. Urzędnicy ZUS stwierdzili nieprawidłowości w prawie 1,2 tys. przypadkach.
W pierwszych trzech kwartałach 2023 r. ZUS na Pomorzu skontrolował pod kątem prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich prawie 3 tys. osób. W rezultacie prawo do zasiłku cofnięto w 172 przypadkach. Kwota cofniętych zasiłków - jak podaje ZUS - wyniosła blisko 319 tys. zł
— Kontrola wykorzystywania zwolnień lekarskich sprawdza co świadczeniobiorca robi, gdy pobiera zasiłek chorobowy, czy poprawnie wykorzystuje zwolnienie od pracy i czy nie wykonuje w tym czasie innej pracy zarobkowej. Powinien on bowiem postępować tak, by jak najszybciej odzyskać sprawność i wrócić do pracy - informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS dla województwa pomorskiego.
Jak dodaje rzecznik 'niezależnie od wskazań lekarskich, ubezpieczony może wtedy wykonywać jedynie czynności codzienne i te związane z poprawą stanu zdrowia, np. może udać się na wizytę do lekarza, do apteki bądź po zakupy spożywcze'.
— Postępowanie, które w powszechnym odczuciu jest nieodpowiednie dla chorego i może nasuwać wątpliwości co do rzeczywistego stanu zdrowia jest zachowaniem niezgodnym z celem zwolnienia lekarskiego. Chodzi np. udział w wycieczkach, imprezach, remont mieszkania lub pracę zarobkową. Należy pamiętać także, że zwolnieniem lekarskim nie można swobodnie dysponować, tak jak np. urlopem wypoczynkowym. Wykorzystywanie go niezgodnie z jego celem skutkuje utratą prawa do zasiłku chorobowego za cały okres - wyjaśnia Cieszyński.
Ponadto od stycznia do września 2023 roku lekarze orzecznicy ZUS z Gdańska i Słupska wydali 17,9 tys. orzeczeń w sprawie zwolnień lekarskich. Ich efekt to ponad 1 tys. przypadków, gdzie kontrolowanych uznano za zdolnych do pracy i zwolnienia skrócone łącznie o 7953 dni, a więc ponad 21 lat.
— W sumie, w wyniku takich kontroli, cofnięto zasiłki chorobowe w kwocie, która przekracza 762 tys. zł. Podczas tego rodzaju kontroli lekarze orzecznicy sprawdzają czy ubezpieczony, który korzysta ze zwolnienia nadal jest chory i czy należy kontynuować zwolnienie, czy też trzeba je skrócić. Lekarz orzecznik może przeprowadzić badanie, ale także wystawić skierowanie na badanie specjalistyczne. Może też poprosić o udostępnienie dokumentacji medycznej czy zlecić wykonanie badań pomocniczych. Jeżeli stwierdzono nieprawidłowości ZUS wydaje decyzję o odmowie prawa do świadczeń lub obowiązku zwrotu nienależnie pobranych zasiłków - tłumaczy Cieszyński.
Jak wyjaśnia rzecznik prasowy pomorskiego ZUS 'do obu rodzajów kontroli typuje się najczęściej zwolnienia, które m.in. budzą wątpliwości z uwagi na okres niezdolności do pracy nieadekwatny do schorzenia, czy przypadki, w których ubezpieczony dostaje kolejne zwolnienia od różnych lekarzy na różne schorzenia'.
— Zawraca się też uwagę na tych, którzy nie stawili się na badanie przez lekarza orzecznika w wyznaczonym terminie lub wcześniej dopuścili się nadużyć. Pracodawcy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych są także uprawnieni do kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich, za które wypłacają pracownikom i innym ubezpieczonym, np. zleceniobiorcom zasiłki chorobowe, opiekuńcze oraz świadczenie rehabilitacyjne. Pracodawca, który zgłasza do ubezpieczenia chorobowego nie więcej niż 20 ubezpieczonych może wystąpić o przeprowadzenie kontroli do ZUS, który wypłaca zasiłki jego pracownikom - przypomina Krzysztof Cieszyński.
Dodajmy, że ZUS jest uprawniony do kontrolowania prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy oraz prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy i wystawiania zaświadczeń lekarskich. To ustawowe zdanie ZUS, trzeba bowiem pamiętać, że środki, z których wypłaca zasiłki pochodzą ze składek na ubezpieczenie chorobowe wszystkich ubezpieczonych.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.