Mieszkaniec osiedla w Wejherowie położonego przy torach narzeka na częste i głośne sygnały dźwiękowe emitowane przez przejeżdżające pociągi. - Nie da rady tego słuchać - podkreśla czytelnik. Kolejarze tłumaczą, że te sygnały są niezbędne ze względów bezpieczeństwa i obowiązujących przepisów.
— Każdy pociąg, który jedzie wydaje sygnały. Nie są one krótkie, tylko długie i ciągłe> Mieszkam na osiedlu Chopina i tych hałasów nie da się słuchać. Od samego rana wyją. O godz. 4.30 nie ma psa z kulawą nogą, a nadają te sygnały. Mieszkam tutaj 5 lat i nie mogą się przyzwyczaić - skarży się nam jeden z naszych czytelników.
W rozmowie z naszą redakcją rzecznik prasowy PKP Szybkiej Kolej Miejskiej w Trójmieście Sp. z o.o. wyjaśnił, że emitowanie sygnałów regulują przepisy.
— Maszyniści muszą przestrzegać przepisów oraz instrukcji, które regulują zasady bezpiecznego prowadzenia pojazdów kolejowych. Kwestię używania sygnałów Rp1 "baczność" regulują instrukcje ruchowe e-1 i r-1. Na szlaku umieszczone są wskaźniki, które sygnalizują maszyniście, kiedy należy użyć sygnału dźwiękowego 'baczność". Najczęściej są to wskaźniki W6, W6a i W6b, które są ustawiane przed różnej kategorii przejazdami kolejowo-drogowymi - tłumaczy Tomasz Złotoś.
Z kolei, jak dodaje rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. maszyniści używają również sygnałów dźwiękowych ze względów bezpieczeństwa.
— Dodatkowo w sytuacjach, w których maszynista pociągu zauważy zagrożenie w pobliżu przejazdu kolejowo – drogowego, może wówczas używać sygnału dźwiękowego w celu ostrzegania kierujących pojazdami lub osób, dla których użycie takiego sygnału jest konieczne - wyjaśnia Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP PLK S.A.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.
