Mieszkańców terenów nadmorskich sparaliżowała ostatnio informacja o mięsożernej bakterii, jaka pojawiła się w wodach Bałtyku. Jej ofiarą jest 74 - letni obywatel Niemiec.
Niemiecki sanepid wydał komunikat, w którym ostrzegł przed mięsożerną bakterią w Bałtyku. Poinformował o 74- letnim urlopowiczu zarażonym Vibrio vulnificus podczas kąpieli w morzu. Cierpiał on na przewlekłą chorobę objawiającą się otwartymi ranami na skórze.
To nie jedyny przypadek zakażenia bakterią. W sierpniu tego roku w wyniku kontaktu z nią, również w Morzu Bałtyckim, do szpitala trafiła 86 - letnia kobieta. Ona również miała rany otwarte na skórze.
Niemiecki sanepid apeluje do osób starszych i mających problemy ze zdrowiem lub choroby skórne o unikanie kontaktu z wodą z Bałtyku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wymiana doświadczen podczas wizyty w Pucku
Mięsożerne bakterie Vibrio vulnificus bardzo szybko się rozmnażają w wodzie o temperaturze powyżej 20 stopni Celsjusza. Mięsożerna bakteria dotychczas występowała głównie w wodach tropikalnych, ale przez zmiany klimatyczne zaczyna rozprzestrzeniać się w Bałtyku. Występuje również w rybach. Powoduje martwicze zapalenie tkanki łącznej, prowadzące do amputacji, a nawet śmierci. W ciągu ostatnich paru lat przypadek zakażenia ta bakterią miał miejsce w Trójmieście, z kolei w Niemczech odnotowano pięć takich przypadków, w tym jeden śmiertelny.
O ostatnim przypadku występowania mięsożernej bakterii w Bałtyku piszemy tutaj.