21.08.2023 10:21 27 Tomasz Smuga
Na plaży we Władysławowie czwórka dzieci uczestniczących w kolonii miała problemy z wyjściem z wody. Jedna z dziewczynek została śmigłowcem przetransportowana do szpitala w Gdańsku. Jak podali policjanci 11-latka jest w stanie śpiączki farmakologicznej.
W piątek (18 sierpnia) około godziny 17 we Władysławowie plażowicze oraz ratownicy zauważyli, że czworo dzieci ma trudności z wyjściem z wody. Ratownicy podjęli natychmiastową akcję ratowniczą.
— Udało się wyciągnąć trzy osoby. Były to dwie dziewczynki i chłopiec w wieku od 11 do 12 lat. Natomiast nie udało się natychmiast wyciągnąć 11-latki. Dokonali tego ratownicy po pewnym momencie i rozpoczęli czynności reanimacyjne z uwagi na brak czynności życiowych. Reanimacja była kontynuowana przez zespół ratownictwa medycznego pogotowia z Pucka - informuje komisarz Monika Bradtke, naczelniczka wydziału prewencji puckiej policji.
PRZECZYTAJ TEŻ: Druhowie z Bolszewa uratowali jeża i psa
Dziecko zostało śmigłowcem przetransportowane do szpitala wojewódzkiego. Jak poinformowali policjanci stan 11-latki jest krytyczny. Dziewczynka jest w śpiączce farmakologicznej.
— W przypadku pozostałych trzech osób tylko 12-latka została poszkodowana. Przetransportowano ją do szpitala powiatowego w Pucku na 24-godzinną obserwację. Została wypuszczona w stanie zdrowia bardzo dobrym - mówi Bradtke.
Dzieci na plaży wypoczywały w ramach zorganizowanej grupy.
— Było to łącznie 50 dzieci i 4 opiekunów. Są prowadzone czynności procesowe w kierunku narażenia życia i zdrowia - dodaje naczelniczka wydziału prewencji puckiej policji.
Opiekunowie kolonii zostali przebadani pod kątem zawartości alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi.
Przypominamy, że czekamy na Państwa sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: redakcja@nadmorski24.pl. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.