05.09.2022 13:00 0 AB/TTM
W Bolszewie rzeźbiarze z całej Polski, ale także z zagranicy przez trzy dni tworzyli swoje pracę. W sobotę (3 września) odbyła się licytacja tych rzeźb. "Jest rzeźba piłkarza, który jedzie do Rumi, ławka, która jedzie do przedszkola oraz tenisistka z 1937 roku, która będzie stała w parku tutaj przy kortach tenisowych" - mówi Natasza Sobczak, dyrektor BCKGW.
Pierwotnie tematem festiwalu miał być świat zwierząt, przyrody i natury. To się jednak trochę zmieniło, a rzeźby przybierały różne formy. W sumie na wydarzenie przyjechało 16 rzeźbiarzy z różnych stron Polski, ale także z Czech i Niemiec. Jak informują organizatorzy, festiwal jest okazją do przyciągnięcia turystów do gminy Wejherowo.
— Nie mamy obiektów historycznych, nie mamy czym przyciągnąć turystów, a te nasze rzeźby w różnych miejscach wzbudzają zainteresowanie, pomijając fakt, że nasze przystanki rzeźbowe są znane nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Dążymy do tego, żeby to był temat przewodni naszej gminy - mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Natasza Sobczak, dyrektor Biblioteki i Centrum Kultury.
W tym roku konkurs na najlepszą rzeźbę nie został zorganizowany, natomiast odbyła się licytacja. Na zakończenie wydarzenia widzowie obejrzeli pokaz fireshow.