14.03.2022 10:00 3 AB/TTM/Gryf Wejherowo
Gryf Wejherowo pokonał w Ustce miejscowy Jantar 4:1. Dwie bramki dla wejherowian strzelił pozyskany zimą ze Stolema Gniewino Mateusz Dampc. Zwycięstwo odnieśli również piłkarze Wikędu Luzino, którzy po emocjonującym meczu ograli GKS Kowale 3:2.
W sobotę (12 marca) Gryf Wejherowo na wyjeździe podjął Jantar Ustka. Przed spotkaniem, goście mieli przewagę dwóch punktów nad gospodarzami w tabeli i po udanych sparingach przygotowawczych byli faworytami spotkania. Oczekiwania zostały spełnione, a najstarszy klub na Pomorzu pokonał Jantar 4:1. Dwie bramki dla żółto-czarnych strzelił Mateusz Dampc. Na liście strzelców zapisali się również Maciej Koszałka i Rafał Jahn. Jedyny gol dla gospodarzy padł po rzucie karnym. Kolejne spotkanie Gryf zagra Wzgórzu Wolności. W sobotę (19 marca) zmierzy się ze Spartą Sycewice. Początek o godzinie 15:00.
Zwycięstwo odnieśli również piłkarze Wikędu Luzino. Nie było to jednak tak wyraźne zwycięstwo jak w przypadku Gryfa Wejherowo. Piłkarze z Luzina prowadzili do przerwy 2:0 po golach Krystiana Opłatkowskiego i Rafała Siemaszki, nic nie zapowiadało problemów w drugiej połowie. GKS Kowale zdołał wyrównać do 86 minuty i wszystko wskazywało na to, że w meczu padnie remis. W końcówce nastąpiło jednak przełamanie i po dośrodkowaniu Macieja Borskiego drugie trafienie zaliczył Rafał Siemaszko.
— Wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą, 2:0 do przerwy. Nic nie zwiastowało tego, że Kowale strzelą nam dwa gole. W końcówce na szczęście udało nam się strzelić zwycięską bramkę na 3:2. Emocje były niesamowite, troszeczkę kopaniny wdało się w poczynania jednej i drugiej drużyny i zabrakło tego spokoju, żeby wszystko uporządkować - mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Rafał Siemaszko, zawodnik Wikędu Luzino.
Luzinianie zajmują obecnie wysokie czwarte miejsce w IV lidze i podtrzymują dobrą dyspozycję z rundy jesiennej. Kolejne spotkanie zagrają na wyjeździe z Aniołami Garczegorze. Początek w niedzielę (20 marca) o godzinie 13:00.