W meczu 9 kolejki rumscy piłkarze zanotowali kolejne cenne zwycięstwo. Tym razem Orkan na własnym stadionie pokonał Korala Dębnica 3:0 (3:0). Już w najbliższy piątek Rumia wybierze się na potyczkę do Koszalina.
Pierwsze minuty sobotniego starcia to już zmasowany atak gospodarzy. Jeszcze przed upływem pierwszych 60 sekund na bramkę Radosława Kucia groźnie uderzył Michał Drzymała. Minutę później Roland Kazubowski Posłał piłkę minimalnie nad poprzeczkę Dębnicy. Od 36 minuty przyjezdni grali już w dziesięciu. Czerwony kartonik za dość ostrą krytykę arbitra obejrzał Daniel Fabich, czołowy snajper Korala.
W 45 minucie futbolówkę do siatki gości załadował Karol Wasielewski jednak asystent arbitra dopatrzył się pozycji spalonej. Do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie. W drugiej połowie piłka w dalszym ciągu należała do rumian. Już w 53 minucie gospodarze objęli prowadzenie, a gola na swe konto wpisał Mateusz Prinz. Dwadzieścia minut później było już 2:0, a to za sprawą uderzenia Rolanda Kazubowskiego.
To jednak nie był koniec strzelania. W 83 minucie Rafał Siemaszko, który chwilę wcześniej wbiegł na murawę umieścił piłkę w bramce przyjezdnych. Jak się okazało i tym razem sędzia dopatrzył się spalonego. „Mały” w 90 minut ponownie udowodnił swą strzelecką skuteczność i ustanowił wynik na 3:0.
Skład Orkana: Biecke, Wasielewski, Pionk, Wesserling, Kowalczyk (82 Roeske), Prinz, Klawikowski, Drzmała (61 Szweda), Da Silva, Kazubowski (79 Alimi), Włodarczewski (67 Siemaszko).
Najbliższy mecz Orkana w piątek, 30 września o godz. 16:30. Rumia zagra wtedy na wyjeździe z Bałtykiem Koszalin, szóstym zespołem w tabeli III-ligi.
