Wielka faworytka skoku o tyczce miała powtórzyć sukces swojego kolegi z reprezentacji. Nie udało się Anna Rogowska zajęła ostatnie miejsce.
Czwarty dzień w Daegu miał wyglądać zupełnie inaczej. Mnóstwo szans medalowych i wielkie nadzieje kibiców. Zaczęło się od dobrego występu Karoliny Tymińskiej z SKLA Sopot. Po dzielnej walce w biegu na 800 metrów, wieloboistka została sklasyfikowana na czwartej lokacie. Reprezentantce naszego regionu zabrakło zaledwie dwóch sekund do brązowego medalu.
Później przyszedł bardzo zimny prysznic. Najbardziej liczyliśmy na sopociankę Anię Rogowską, jednak tyczkarka odpadła, zanim rozpoczęła się walka o medale. Równie słabo zaprezentowała się Monika Pyrek. Polki zakończyły mistrzostwa ex aequo na ostatniej 10. pozycji z niezwykle kiepskim wynikiem 4,55.
Medal miał być też w rzucie dyskiem, ale Piotr Małachowskie nie awansował do finałowej ósemki. Na koniec został bieg na 800 metrów, a w nim dwóch Polaków. Marcin Lewandowski walczył do końca – na metę wpadł jako czwarty. Adam Kszczot był szósty.