BNP Paribas Polish Open nie układa się po myśli polskich reprezentantów. Swoją przygodę z sopockim challengerem zakończył wczoraj Piotr Gadomski. W grze został tylko Marcin Gawron oraz debliści - Fyrstenberg i Matkowski.
Pierwszy minuty spotkania sugerowały, że to Piotr Gadomski z łatwością wygra mecz. W pierwszym secie stracił bowiem tylko gema. Jednak później było coraz gorzej. Nietypowe lekkie serwy Holendra Jesse Huta-Galung sprawiły dużo kłopotów Polakowi. Mecz zakończył się wynikiem 1:6, 6:4, 6:4
Z dziewięciu naszych reprezentantów został tylko Marcin Gawron. Dziś zmierzy się z Belgiem Steve Darcisem (numer 5 turniej). Stawką jest awansu do ćwierćfinału. Wcześniej jednak odbędzie się mecz deblowy z udziałem Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Ich rywalami będą Australijczycy - Rameez Junaid i Sadik Kadir. Poprzednie spotkanie nasi debliści zakończyli w zaledwie 48 minut, pokonując w dwóch setach 6-2, 6-1 Mateusza Szmigiela i Mikołaja Szmyrgałę.