Dzisiaj do gdyńskiego sądu trafią materiały sprawy dotyczącej uszkodzenia mienia przez dwóch nieletnich. 16 latek we wrześniu br. swoimi malunkami oszpecał m.in. elewacje budynków spółdzielni mieszkaniowych, prywatnych firm, sklepów i instytucji państwowych. Właściciele straty z tytułu zniszczenia swojego mienia wycenili na kwotę około 24 tys. zł. Nieletni podczas jednej akcji miał wspólnika, który także odpowie przed sądem dla nieletnich.
Policjanci ze Śródmieścia 18 września br. o północy otrzymali zgłoszenie, że przy ul. Władysława IV kręcą się jacyś nieletni. Skierowani w ten rejon miasta funkcjonariusze zauważyli grupę osób, która na widok radiowozu zaczęła uciekać w kierunku ul. Śląskiej. Po krótkim pościgu w ręce stróżów prawa wpadły dwie osoby. Trzeciemu nieletniemu udało się uciec.
Nieletni zostali przekazani opiekunom, a znalezione przy nich cztery farby w sprayu zostały zabezpieczone do rozpoczętego postępowania.
Kryminalni z komendy oraz specjaliści do spraw nieletnich z Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście zajęli się zbieraniem dowodów, które mogły wyjaśnić co tak młode osoby robiły w środku nocy. Przesłuchiwania świadków, przeglądanie monitoringu miejskiego oraz ustalenia kryminalnych doprowadziły do rozwiązania sprawy.
Okazało się, że 18 września br. zanim nieletni zostali zauważeni przy ul. Władysława IV, chwilę wcześniej 16 latek na elewacji budynku namalował znak graficzny i napis. Reszta grupy przyglądała się koledze. Innym razem przy ul. Abrahama 16 latkowi pomagał o rok od niego młodszy wspólnik.
Ale to nie jedyne chuligańskie czyny 16 latka. Policjanci ustalili, że swoje rysunki i napisy nanosił również na budynkach w innych częściach miasta. Głównie w jego centrum, na Wzgórzu Św. Maksymiliana i Chyloni.
Dzisiaj do gdyńskiego sądu wpłynie podpisany przez Komendanta Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście wniosek zawierający szczegółowy opis wszystkich zniszczeń jakich dokonali nieletni. Wśród nich znalazły się m.in. elewacje budynków spółdzielni mieszkaniowych, firm prywatnych i instytucji państwowych, których przedstawiciele wycenili straty w wysokości około 24 tys. zł.
O losie 16 letniego mieszkańca Gdyni oraz młodszego od niego o rok kolegi zadecyduje sąd rodzinny.