Mecz 27 kolejki bałtyckiej ligi to kolejna potyczka w której rumianie zgubili jakże cenne punkty. Choć obydwa zespoły otrzymały po jednym oczku to jednak żadna z ekip nie może mówić o zadawalającej zdobyczy. Orkan SSA – Dąb Dębno 1:1 pozostaje niedosyt...
Z atakiem na bramkę Kamila Bieckę już po pierwszym gwizdku rzucili się przyjezdni. Najwyraźniej Dąb po ośmiu godzinnej podróży autokarem był żądny bramek. Już w 45 sekundzie silny strzał z dystansu, który minimalnie minął prawy słupek oddał Konrad Woźniak.
Natomiast w 9 minucie groźnie było po drugiej stronie placu gry. Wpierw piłkę po spalonym wprowadził dalekim podaniem Biecke, a z 18 metra próbował celności Michał Smarzyński. Strzał poszybował obok słupka Sebastiana Fabiańskiego.
Już po kwadransie gry doszło do pierwszej zmiany w składzie Orkana. Znać o sobie dała kontuzja i Pawła Dirdę zastąpił Michał Kowol. Ponadto od pierwszych minut nie jak do tej pory na pozycji pomocnika lecz w roli obrońcy grał Daniel Dubicki. W 19 minucie kibice obejrzeli pierwszy gol. Było to celne uderzenie Mateusza Laski, któremu zagrał Łukasz Dłubis.
Minutę później na sytuację sam na sam z golkiperem gości wyszedł Smarzyński, ale uderzenie było nieprecyzyjne i strzał powędrował nad poprzeczkę. Po kolejnych 10 minutach w końcu gospodarze strzelili bramkę jednak przy uderzeniu Smarzyńskiego asystent arbitra dopatrzył się pozycji spalonej.Uchybienia w błędnej pozycji nie było jednak przy akcji z 45 minuty gdy piłkę do siatki gości zapakował Maciej Meler- 1:1.
Druga połowa choć obfitowała w znacznie większą liczbę strzałów na bramkę jednakże goli nie przyniosła. Nie zabrakło kartek, a zaczęło się już w 53 minucie gdy upomnieniem ukarany został Robert Dudek, który nieprzepisowo zatrzymał pędzącego na bramkę Dębu jednego z gospodarzy. Trzy minuty przed końcem także żółtko obejrzał Przemysław Kazimierczak także za faul.
Orkan SSA: Biecke, Dirda, Dubicki, Meler, Szweda, Kowalczyk, Bodzak (86 Prinz), Smarzyński, Adamus, Kazimierczak, Kazubowski (52 Stępień).
Dębno: Fabiański, Całko, Dudek, Pejski, Szwiec, Laska, Woźniak, Norsesowicz, Majchrzak, Kassian, Dłubis.
Kolejny mecz dopiero 8 czerwca. Wtedy to rumianie zagrają na wyjeździe (w Ustroniu Morskim) z Kotwicą Kołobrzeg. Do końca rozgrywek pozostały już zaledwie trzy spotkania.