Po niezwykle emocjonującym pojedynku rumski Orkan nie wywiózł z obiektu przy ulicy Zielonej w Słupsku ani jednego punktu. Potyczka pomiędzy trzecim a czternastym zespołem w tabeli została rozstrzygnięta na rzecz tego teoretycznie słabszego. Gryf 95 Słupsk – Orkan 2:1.
Sam mecz przebiegał w dość nietypowej atmosferze. Choć na obiekcie nie zabrakło widzów zarówno miejscowej drużyny jak i sympatyków ekipy przyjezdnej to jednak zamiast dopingu słychać było śpiew ptaków. To jednak wszystko było zaplanowane, a ogólnopolski protest przeciwko decyzjom rządu był widoczny no i oczywiście słyszalny. Akcja „piłka nożna dla kibiców” w dalszym ciągu trwa i dopiero na kilka minut przed końcem sobotniego spotkania kibice zaczęli dopingować. Wracając jednak do wydarzeń z murawy to już nieco po kwadransie gry tablica wyników wskazała stan 1:0. Wynik w 17 minucie na rzecz miejscowej drużyny otworzył Sterczewki.
Orkan po stracie gola natychmiast rzucił się do odrobienia strat. Udało się wyrównać jeszcze przed przerwą. W 32 minucie w zamieszaniu w polu karnym uderzał Roland Kazubowski a w swą siatkę piłkę umieścił Prusaczyk.
Druga odsłona meczu to silny start gospodarzy, którzy atakowali „pod słońce”. Wynik na 2:1 zmienił się w 68 min. a wykonawcą bramki był Piekarski. Pomimo przegranej bardzo dobry mecz zaliczył Adam Duda, który w trakcie 90 minut niezwykle trudnego spotkania wyciągnął kilka stuprocentowych strzałów rywala. Jak się okazało ze zwycięstwem w tle słupski Gryf mógł świętować swoje 65 urodziny.
Gryf: Krymowski - Sterczewski, Sarna, Prusaczyk, Andrychowski, Kozłowski, Świdziński (63 Piekarski), Pietras (61 Waleszczyk), Kamiński (90 S.Schulz), Pytlak, Biegański (90 Rzadkiewicz).
Orkan: Duda - Dubicki, Kowol, Meler, Szweda, A.Stępień (72 Prinz), Bodzak, Smarzyński, Adamus, Kazimierczak, Kazubowski.
Za tydzień, w sobotę o godz. 15:00 na obiekcie w Rumi mecz Orkan SSA – Dąb Dębno.