Buntownik, który jest obecny na polskiej scenie od bardzo dawna, a jego hity stały się sztandarowymi utworami lat 80. i wprost elektryzują fanów, zagościł w Redzie. Tomasz Lipiński wraz z zespołem dał koncert unplugged w Fabryce Kultury.
Zawsze pozostawał na uboczu, ale dzięki temu jego muzyka i słowa nie są podporządkowane żadnym rygorom komercyjnego rynku, czego dowodem jest jego najnowsza płyta – niby solowa, ale zrealizowana z ostatnim składem Tiltu. Krążek zawiera materiał, który muzyk wykonywał na swych koncertach w ciągu minionych kilku lat.