Śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia Sebastiana z Pucka diametralnie zmieniło bieg. Dwaj zatrzymani mężczyźni zostali wypuszczeni z aresztu. Prokuratura poszukuje dwóch innych osób, które przypuszczalnie zbiegły za granicę.
Śledztwo toczy się w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym. 27-letni pucczanin poniósł śmierć 15 sierpnia między Władysławowem a Chałupami. Nocą, po imprezie, został napadnięty w przejściu na plażę. Początkowo o śmiertelne w skutkach pobicie oskarżono ochroniarzy z Poznania. Teraz wypuszczono ich na wolność.
Wpływ na tę decyzję miały niedawne zeznania świadków. Relacje są różne, ale jedno jest pewne – dwaj zatrzymani mężczyźni nie są zamieszani w śmierć Sebastiana. Podejrzenie padło na innych mieszkańców Poznania. Policji znane są ich personalia. Obecnie prowadzone są poszukiwania podejrzanych.
Rodzina zmarłego zabiega o zwiększenie bezpieczeństwa nad polskim morzem i kontrolę sprzedaży napojów alkoholowych w nadmorskich miejscowościach. Władze Władysławowa już postanowiły zakazać sprzedaży alkoholu na plażach