Inauguracja sezonu Seahawks w Gdyni , dzięki dynamicznej pogoni AZS Silesia Miners w końcówce spotkania dostarczyła kibicom wiele emocji. Jednak prawdziwym dreszczowcem można nazwać to, co zdarzyło się w drugiej kolejce I PLFA, gdzie Jastrzębie zmierzyli się w niedzielę w Poznaniu z drużyną Kozłów.
Mecz rozpoczął się punktualnie o godz. 13:00 na stadionie Posnanii przy ul. Słowiańskiej 78. Nie minęło jednak dużo czasu, aby gospodarze po przyłożeniu Karola Siliwoniuka i podwyższeniu Szymona Barczaka prowadzili 7:0. W tej kwarcie jedynym przyłożeniem dla Seahawks odpowiedział tylko Sebastian Krzysztofek.
W drugiej kwarcie punkty zdobywali tylko Kozły (przyłożenie Michała Studzińskiego) i do przerwy było 13:6 dla drużyny z Poznania.
Punktowanie w kolejnej połowie po raz trzeci otworzyli zawodnicy z Poznania. Najpierw, po pięknej 45-jardowej akcji w pole punktowe wbiegł Jakub Kowalczyk, a za 1 punkt podwyższył ponownie Barczak. Sytuacja gości z Gdyni, którzy przegrywali 20:6, była już co najmniej niekorzystna, tym bardziej, że ich styl gry oraz wiele błędów popełnianych zarówno w ofensywie, jak i defensywie nie dawały dużych nadziei na końcowy sukces. W tym momencie, m.in. dzięki motywacji sztabu trenerskiego w drużynie z pomorza nastąpiło wielkie przebudzenie. Jeszcze w tej samej części meczu dwukrotnie touchdowny notował niezawodny w tym sezonie Krzysztofek, a dodatkowo za 2 punkty podwyższył Gaweł Pilachowski.
W ostatniej, czwartej kwarcie popularny „Bambo”, po szybkiej 9-jardowej akcji ponownie zdobył 6 punktów i raz jeszcze poprzez 2-point conversion podwyższył solidny w tym meczu Pilachowski, wyprowadzając tym samym Seahawks, na pierwsze w tym mczu prowadzenie 20:28. Nadzieje na korzystny rezultat dał Kozłom jeszcze Michał Ochnik, który po fantastcznej 80-jardowej akcji powrotnej wywalczył 6 punktów. Gospodarzom nie udało się jednak zdobyć z podwyższenia żadnych punktów i ostatecznie ulegli gdynianom po zaciętym meczu 26:28.
Niniejsze zwycięstwo pozwoliło Seahawks w tabeli I PLFA na czwarte miejsce. Kolejny mecz Jastrzębie rozegrają na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni w sobotę 16 kwietnia o godz. 12:00. Ich przeciwnik – Devils Wrocław, obecny Mistrz Polski, który w tej kolejce pokonując na wyjeździe Miners 6:31 odnotował jedenastą wygraną z rzędu. Dlatego też, najbliższy mecz z aktualnym liderem tabeli będzie dla Seahawks nie tylko ciężką przeprawą na boisku, ale przede wszystkim konfrontacją formy drużyny wobec walki o tytuł mistrzowski tegorocznych rozgrywek.