W sobotę, 26 marca o g.18 oraz niedzielę, 27 marca o 16 Lotos oraz Wisła zmierzą się w dwóch pierwszych spotkaniach półfinałowych play-off Ford Germaz Ekstraklasy.
Nie będą to łatwe spotkania, jednak liczymy, że gdyniankom uda się wywalczyć chociaż jedno zwycięstwo. Na pewno możemy nawiązać walkę. Każdy mecz jest inny. Teraz musimy zapomnieć o zwycięstwie odniesionym w sezonie zasadniczym i skupić się na nadchodzących spotkaniach. Play-off to zupełnie coś innego- mówiła przed wyjazdem do Krakowa Paulina Krakwczyk.
W sezonie zasadniczym obie drużyny wygray po jednym spotkaniu. Po łatwym zwycięstwie Wiślaczek w Krakowie, spotkały się one z bardzo dobrą obroną i walką na tablicach gdynianek, co pozwoliło odnieść zwycięstwo druzynie Lotosu 71:66.
W ostatnich dniach szczęście odwróciło się od nas. Kontuzje Darii i Marty być może uniemożliwią im pomoc drużynie do końca sezonu, przez co nasz praca na boisku będzie dużo cięższa. Szczególnie, gdy mamy zmierzyć się z Wisłą, która ma jeden z najlepiej skompletowanych składów w Europie. - powiedział przed meczem trener gdyńskiej drużyny. Jednak niektórze rzeczy wciąż możemy kontrolować, np. grę z całym naszym sercem i bystrość, która przydaje się na boisku. Jeżeli będziemy tak grać, utrzymując naszą filozofię we wszystkich spotkaniach, jak to robiliśmy w dotychczasowych, ukrywając nasze słabości, a uwypuklając naszych rywali, to wierzę, że możemy dokonać wielkich rzeczy! My wszyscy wierzymy w nasz zespół, a to chyba najważniejsze - dodał George Dikeoulakos.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w sobotę i niedzielę!