Do przymusowego lądowania na gdańskim lotnisku, zmuszona była załoga samolotu linii Wizzair. Pijany pasażer wszczynał awantury, a próby uspokajania go nie przynosiły rezultatu.
W trakcie lotu z Rygi do Londynu jeden z pasażerów zagrażał bezpieczeństwu pozostałych osób na pokładzie. Kapitan samolotu zadecydował, że konieczne w takiej sytuacji jest lądowanie na najbliższym lotnisku, czyli gdańskim Rębiechowie.
Lądowanie miało miejsce wczoraj, kilka minut przed 20.00. Nietrzeźwy pasażer został
wyprowadzony z samolotu i przewieziony do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych.
Awanturnikiem okazał się 31-letni Łotysz. Badanie wykazało, że w organizmie miał około 2
promili alkoholu.
Po uspokojeniu sytuacji, z godzinnym opóźnieniem, samolot kontynuował rejs do Londynu.