Kibice nadal muszą czekać na pierwsze zwycięstwo Arki Gdynia w rundzie wiosennej. Wczorajszy mecz z Zagłębiem Lublin zakończył się remisem 1:1.
Przedostatnie miejsce w tabeli oznacza spadek z Ekstraklasy. Piłkarze Arki muszą zacząć zwyciężać, jeśli chcą tego uniknąć. Wczoraj motywacji wystarczyło tylko na jedną połowę. Druga odsłona meczu należała do słabych w wykonaniu żółto-niebieskich.
Podopieczni Dariusza Pasieki w pierwszy minutach spotkania dominowali na boisku. Po dośrodkowaniu Zawistowskiego w pole karne, pierwszego gola dla Arki zdobył Glavina. Gdynianie prowadzili jedynie przez 14 minut. Do remisu doprowadził w 35 minucie Traore. Pierwsza połowa zakończyła się kilkuminutową awarią oświetlenia.
W drugiej części meczu Arkowcy stracili nadzieję, że są w stanie wygrać. Zdecydowanie częściej przy piłce byli goście. Zagłębie mogło rozstrzygnąć wynik meczu na swoją korzyść w 89 minucie. Jednak po strzale Pawłowskiego, piłka odbiła się od poprzeczki.
Składy zespołów:
Arka: Moretto - Bruma, Szmatiuk, Rozić, Bednarek Ż - Ross (90. Duarte), Zawistowski Ż, Skela (62. Czoska), Bożok, Glavina Ż - Ivanovski (65. Wilczyński)
Zagłębie: Isailović - Rymaniak Ż, Horvath, Stasiak, Nhamoinesu Ż - Abwo, Dąbrowski, Hanzel, Plizga, Pawłowski - Traore Ż.