28 latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tak wczoraj zadecydował gdyński sąd. Mężczyzna został zatrzymany przez nocny patrol z Oksywia, zaraz po tym, jak włamał się do punktu gastronomicznego.
Sprawca usłyszał już za to zarzut, a dodatkowo odpowie również za znieważenie stróżów prawa. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Za Znieważenie funkcjonariuszy grozi kara do roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Nocny patrol z Oksywia około godz. 1:00 zauważył stojącego przed budką z kurczakami mężczyznę. Po chwilowej obserwacji, policjanci podejrzewając, że doszło do złamania prawa, natychmiast podjęli interwencję. Wewnątrz punktu gastronomicznego siedział drugi mężczyzna, który nie chciał wcale go opuścić. Wyprowadzony z niego, wielokrotnie znieważył zatrzymujących go policjantów.
Amator kurczaków oraz będący na miejscu 45 latek zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Na miejsce wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą, która przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia.
Jeszcze tego samego dnia 45 letni mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka, jednak nie został zwolniony, gdyż okazało się, że jest osobą poszukiwaną za pobicie, za które trafi za "kratki" na najbliższe 2 lata.
Pracujący nad sprawą włamania śledczy, oprócz zbieraniem dowodów niezbędnych do przestawienia zarzutów popełnienia przestępstwa, zajęli się również przyjęciem zawiadomienia od pokrzywdzonego oraz ustaleniem powstałych strat. Według właściciela z punktu gastronomicznego zginęły pieniądze i puszka napoju gazowanego.
Wczoraj, złapany na gorącym uczynku 28 latek, usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw, a następnie decyzją gdyńskiego sądu został aresztowany na okres trzech miesięcy.
Teraz, za włamanie do budki z kurczakami, kradzież około 27 zł i puszki napoju gazowanego oraz znieważenie policjantów, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.