Chwile grozy przeżyli pasażerowie pociągu na trasie Gdynia-Zakopane. 3,5 metrowy pyton wypełzł z jednej z paczek. Zamieszanie wywołało opóźnienie pociągu.
Pakunek, jak się okazało z dwoma wężami, przewożony był do Nowego Sącza. Większy gad wydostał się z paczki. Mniejszy 0,5 metrowy pozostał w środku. Obsługa pociągu natomiast zawiadomiła policję.
Funkcjonariusze z iławskie komendy starli się schwytać zwierzę, co nie było proste. Dopiero po interwencji pracownika miejscowego schroniska, gad został złapany.
Oba okazy przewieziono do olsztyńskiego Towarzystwa Zoologicznego Sekcji Herpetologicznej.