Policjanci z Wrzeszcza zatrzymali 26-letniego gdańszczanina, który zgłosił fikcyjna kradzież swojego samochodu. Mężczyzna bojąc się konsekwencji spowodowanej kolizji drogowej, zawiadomił funkcjonariuszy, że ktoś w nocy ukradł jego vw golfa. 26-latek świętując siódme urodziny swojego dziecka, kierował golfem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
W niedzielny poranek do komisariatu we Wrzeszczu zgłosił się 26-letni gdańszczanin i powiadomił policjantów, że ktoś w nocy ukradł jego golfa wartości 5 tys. zł. Weryfikując informacje uzyskane od zgłaszającego, funkcjonariusze ustalili, że do kradzieży wcale nie doszło.
Jak się okazało, 26-latek złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, ponieważ dzień wcześniej spowodował golfem kolizję drogowa. Jadąc ul. 3 Maja uderzył w słup, po czym samochód pozostawił na jezdni i poszedł do kolegi. 26-latek świętował urodziny swojego 7 letniego dziecka. Auto kierował będąc już po spożyciu alkoholu. Jak się później okazało, samochód razem ze znalezionymi w aucie dokumentami, został odholowany na policyjny parking.
Mężczyzna obawiając się konsekwencji tej kolizji postanowił zgłosić, że golf został mu skradziony.
26-latek został zatrzymany. Dziś będzie przesłuchiwany przez prokuratora.
Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym to czyn zagrożony karą pozbawienia do 2 lat.