Mieszkańcy Bolszewa powiedzieli co ich boli. Na spotkaniu z przedstawicielami Rady Gminy swojego okręgu, wójtem – Henrykiem Skwarło, jego zastępcą Maciejem Milewskim oraz panią sołtys – Lucyną Pranschke najpierw wysłuchali kilku istotnych komunikatów, a następnie sami chętnie zabierali głos.
Już sprawa obowiązkowego spisu powszechnego, jaki czeka wszystkich obywateli w 2011 roku, wywołała wśród niektórych wiele emocji. Niejasna kwestia tajności wykorzystywanych przez rachmistrzów numerów telefonów szybko jednak została wyjaśniona. Wyjątkowo sprawnie rozstrzygnięto także problem zdewastowanych wiat przystankowych oraz nieoptymalnego wykorzystania infrastruktury sportowej. Zauważony został też problem zbyt małej liczby placów zabaw dla dzieci. Nietrudno było przewidzieć jaki temat wzbudzi wśród mieszkańców najwięcej kontrowersji. O drogach i to w różnym kontekście, wypowiedzieć chciał się prawie każdy. Problem stanowiła m.in. nierówna nawierzchnia, brak odwodnienia, nadmierny ruch czy też tiry uniemożliwiające bezpieczne poruszanie się dzieci do szkoły.
Na wszystkie zgłoszone problemy, obecni przedstawiciele Rady Gminy, wójt Henryk Skwarło i zastępca Maciej Milewski starali się udzielić wyczerpujących odpowiedzi. Po kilku godzinach konstruktywnej dyskusji, ustalono listę koniecznych do rozpatrzenia problemów. Spotkanie z mieszkańcami stanowi doskonałą okazję do poznania ich samych, ich zastrzeżeń oraz najlepiej obrazuje ogrom koniecznych do zaspokojenia potrzeb.
