Kontuzji ciąg dalszy. Arkę Gdynia nawiedziła prawdziwa plaga urazów.
Zaczęło się od przeziębiania, jakiego Hieronim Zoch, nabawił się jeszcze na zgrupowaniu w Hiszpanii. Pauzował wówczas kilka dni. Teraz sytuacja jest jednak znacznie gorsza. Możliwe jest, że gdyński bramkarz naderwał mięsień łydki. Taki uraz wykluczy go z gry na kilka tygodni.
Innym pechowcem jest Piotr Robakowski. Fizjoterapeuci podejrzewają u niego naderwanie mięśnia dwugłowego. Po wykonaniu szczegółowych badań, zostanie podjęta decyzja o powrocie obu piłkarzy do kraju i rekonwalescencji na najbliższy czas.
Lekko kontuzjowany jest Miroslav Bożok. Słowak także ma kontuzje mięśnia, jednak nie jest ona na tyle poważane, by opuszczał Turcję. Po kilku dniach odpoczynku powinien powrócić do treningów.