Zatrzymano mężczyznę, który wczoraj w puckim sklepie zagroził ekspedientce nożem i zażądał butelki piwa. 27-latka zatrzymano kilka ulic dalej. Od razu trafił do policyjnego aresztu. Niebawem zostanie przesłuchany i usłyszy zarzut rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, za co grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Wczorajszego wieczoru po godz:. 19.00 doszło w Pucku do kolejnego w tym miesiącu rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Tym razem sprawca nie był zamaskowany. Przed sklepem spożywczym zagroził przechodniowi nożem i zażądał kupienia mu butelki piwa. Następnie zaciągnął ofiarę i towarzyszącą mu kobietę do sklepu i wewnątrz posługując się nożem zażądał piwa od ekspedientki.
Kiedy otrzymał alkohol opuścił sklep i uciekł. Funkcjonariusze powiadomieni o zdarzeniu niemal natychmiast pojawili się na miejscu. Patrol ustalił rysopis napastnika i po kilkunastu minutach podejrzewany o rozbój był już w rękach mundurowych. Przy zatrzymanym policjanci zabezpieczyli pustą już butelkę po piwie oraz nóż, którym posługiwał się podczas napadu.
27-letni mieszkaniec Pucka od razu trafił do policyjnego aresztu. W organizmie miał zawartość ponad 2 promili alkoholu. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany, śledczy postawią mu zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Za to przestępstwo grozi odpowiedzialność karna od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.