Kamil Gołofit z Wejherowa znów potrzebuje pomocy. Jest uwięziony we własnym domu, ponieważ z powodu choroby serca i płuc przez całą dobę musi korzystać z tlenu. Potrzebny jest przenośny aparat, tzw. koncentrator tlenu, dzięki któremu szesnastoletni Kamil mógłby wyjść z domu.
Kosz tego urządzenia to ok. 12,5 tys. złotych jednak rodziców na to nie stać. Od 2002 r. jest leczony w niemieckiej klinice Deutsches Herzzentrum Berlin. Dwa razy w roku jeździ tam na kontrolę, ale są to niezwykle kosztowne wyjazdy. Każdego dnia Kamil przyjmuje ok. 40 tabletek. Ratunkiem dla niego jest przeszczep płuc i serca. Na razie nie można jednak dokonać przeszczepu, bo stan jego zdrowia na to nie pozwala. Trwa walka o poprawę tego stanu do takiego stopnia, by można było zaryzykować tę trudną operację. Kamil urodził się ze złożoną wadą serca. Po wielu operacjach ma teraz pół serduszka. Jego płuca są uszkodzone przez zalegające wody i ma nadciśnienie tętnicy płucnej. Do tego ostatnio doszły problemy z nerkami i niedociśnieniem.
Życie Kamila i jego najbliższych to 15 lat heroicznej walki o życie. Pomimo wielu trudności i ograniczeń spowodowanych chorobą, jest pełnym optymizmu chłopcem.
Kto zechce pomóc Kamilowi, może wpłacać pieniądze na konto nr: 61 1940 1076 3047 0891 0011 0000 z dopiskiem: Kamil Gołofit; www.blizniacy.org